środa, 28 grudnia 2011

Wiem Że Wiesz, Wiesz Że Ja Wiem.

Ludzie czasem potrzebuja pewnego poczucia bezpieczenstwa, szukaja go wszedzie, a gdy juz sie dowiedza gdzie jest daza do tego zeby zostac ile tylko sie da, zeby tylko czuc to cipelo. Nie zdajemy sobie nawet sprawy jak bardzo potem moze nam tego zalowac, nawet od razu po odejsciu, moze nadejsc ta tesknota. Potem ludzie chodza jak opetani, tacy cholernie smutni, bo stracili zrodlo, z ktorego czerpali sile. Ja swoje znalazlam, pragne Go, daze do niego, ale to wszytsko nie jest takie proste, ta droga jest pelna znakow "?". Znak ktorego najchetniej bym zakazala, kocham pytac, ale tylko wtedy gdy dostaje wyczerpujace odpowiedzi. Nigdy nie koncze niczego w polowie, zawsze zaczynam i koncze, prowadze do konca, to zasze boli, ale zawsze potem w zyciu daje doswiadczenie, daje satyswakcje, ze sie dalo rade, ze czlowiek byl na tyle silny zeby poradzic sobie z zakonczeniem czegos na samym koncu. Jestem juz w Niemczech, czeka mnie dluga niewidzialna droga, czeka mnie wiele wysilku, zawodu, mam nadzieje ze zostane przy swoich zrodle. Ze ono mnie zaakceptuje i ja jego. Ze bedziemy sobie pomagac, ze bedziemy razem w zlych i dobrych chwilach. Ze bedzie tak jak powinno. W moim zyciu staralam sie wszytsko planowac, ale teraz gdy osiagnelam swoj wiek wszytsko jest takie szybko zmienne, moj uklad szaleje, moj mozg wrecz swietnie sie bawi. Jestem zmeczona, a wiem ze gdy zgasze siatlo, zamkne oczy, polacze sie ze swoim zrodlem, ze znow zobacze Jego twarz, glos.. I te wszytskie "?" niedlugo musza zniknac.

1 komentarz:

  1. fajny blog i piękne zdjęcia :)
    btw. jakim modelem nikona fotografujesz?
    zapraszam do siebie: http://magicwhippet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń