UWIKŁANIE.
Czy można coś bardziej kochać niż wczesne wtawanie, pójście na trening, pare ukuć w sercu, pare zakrztuśnięć przez zmęczenie, było tak wspaniale, wszytsko było takie dynamiczne, pływaliśmy z uśmiechem na twarzy, zmęczeni lecz to właśnie kochamy. Było tak idelanie, woda brzmiała od naszych wymachów, nogi odpadały ze zmęczenia towarzysząc w tym rękom, czuje się zmęczona lecz pragnę powiedzieć że jestem wręcz wniebowzięta przez ten trening, dałam z siebie dzisiaj dużo, byłbyś ze mnie dumny...
Dzisiaj pełna bólu pragnę iść jeszcze biegać, muszę pouczyć się we czwartek sprawdzian z całego miesiąca z Niemieckiego, co 4 dni mamy sprawdzian, tępo! Czy ja oszlałam? Czuje się uwikłana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz