doroslejsza, bardziej taka jak inne, duzo zdjec na Facebook'u, czasem bluzka z dekoltem, serduszka przy komentarzach, w pewnej chwili zaczelo mi sie to podobac, a teraz? Brzydze sie soba. Jestem bardzo przygnebiona Soba, jestem zla ze chcialam. Niewybacze sobie tego, tyle czasu kreowalam siebie zeby byc taka jak bylam, a teraz? Jestem taka jak inne, jestem szara jak inni, niema tego Futuryzmu, nie ma tej Fotosyntezy. Nie ma juz czerownych trampek, Rock'a, trawy, aparatu, jest dziewczyna z dekoltem, nienawidzaca swojego nosa, uszu, pare osob pamieta mnie jeszcze jako Ruda Veru, kochalam swoj nos, wyroznial sie futuryzmem, moje uszy byly dla mnie poprostu zaleta, byly obkolczykowane, takie zakochane, teraz sa wada, to chore i nie normalne. Ja wroce, obiecuje. Bede taka jak kiedys, w kocnu ta polowka nadal we mnie tkwi. Pacyfka wraca na szyje. Futurystyczna wraca w wielkim Rockowym stylu! Albo pokochasz mnie taka jaka jestem, albo przepraszam nasze drogi nie zlacza sie, i nawet ja nie pojde juztwoja droga... Tak czasem poprostu ma byc, tak poporostu czasem musi byc, ja nie moge dluzej byc kims kim nie jestem. A wiesz kim jestes Veru? Tak, wiem Jestem Weronika- Futurystyczna. Urodzilam sie 11 Listopada, jestem corka Justyny i Jacka. Jestem Weronika, jestem Ruda Futurystyczna ktore przed sniadaniem wiezy jeszcze w 6 niemozliwych rzeczy, jestem Veru ktora kocha swoje uszy i nos, ktora jest Ruda, moze juz niena glowie, ale w srodku, ma ta osobowosc, tylko ona teraz troche sie zakurzyla, ale juz wraca na miejsce. Trzymajcie za mnie kcioki, Tu i teraz najdrozszy, albo bierzesz na papierze mnie i Futuryzm, albo dalsza czesc drogi idziesz sam.. Tu i teraz.
wtorek, 3 stycznia 2012
Prawda nad Klamstwem.
Czasem prawda jest po prostu najwazniejsza,nad wszytsko. Trudno, czasem po prostu musimy to zniesc. To wszystko minie, znow potem mozemy byc szczesliwi. Tylko ten wzrok, ktory dazylo sie kogos nadal zostaje, nadal gnebi nas gdy tylko widzimy ta osobe. To jest ciezkie, udajemy ze to wszytsko odeszlo, ze juz nam nie zalezy, a tak naprawde gdy przychodza wiczory, lezymy w lozko, nie uciekniemy od prawdy, wiemy ze cos odeszlo a nasza dusza tak bardzo za tym teskni, gdy patrzymy na Ta osobe nie mozemy czasem nawet juz powstrzymac lez, tak bardzo nas to boli. Nie mam sily mowic Ci co czuje, bo to zawsze konczy sie tak samo, zawsze udajemy ze wszytsko jest wporzadku, brakowalo tak nie wiele, ale po rpostu czasem jest ta sciana, ktorej nie umiemy usunac, ona zostala miedzy nami, nie udalo nam sie jej usunac, mowie o tym jak by to wszytsko sie skonczylo, takie mam wrazenie, choc wiele razy juz tak myslalam,ale to caly czas sie zmianialo, zmienialo, zmienialo, zmienialo, przepraszam Cie ale ja, ja Futurystyczna nie mam juzna to sily. Ja potrzebuje prawdy, potrzebuje zaznac spokoju, twoje imie sledzi mnie wszedzie, mam tego dosyc, nienawidze ignorancji, nie nawidze niewiedzy, nienawidze tego ze dalam sie w to wciagnac az tak bardzo, za poswiecilam tobie tyle miesiecy, tyle mysli, gdy patrzylam na ciebie, zastanawialam sie dlaczego, nie znalazlam odpowiedzi, potem zrozumialam ze dlatego, ze dlatego..bo jestes taki szalony, taki crEazy jak to kiedys powiedzialam.. Pamietam to wszytsko pamietam to cholerne Davor ktorego nie moglam zapamietac, jak smales sie ze mnie ze mowiles mi 17625 razy jak to sie mowi a ja nadal zapominalam. Tyle mialam mysli, tyle pragnelam, jeszcze ten sen, moze ten sen byl na porzegnanie? Siedzielismy na kamieniu, po turecku, ja zaczelam sie w ciebie tulic, czulam to cieplo, czulam ciebie, zapytales mnie dlaczego tak bardzo sie do ciebie tule, ja powiedzialam ze tak bardzo mi niego brakowalo, wdychalam jego perfumy, czulam je, jakby to wszytsko bylo na prawde. Ale nie bylo potem sie obudzilam, nie chcialam moglam tam zostac. Czasem wolala bym skonczyc z soba, wiele razy blagalam Boga "Boze, prosze, chce umzec, nie chce zyc" otarlam sie 2 razy o kalectwo lub smierc, przy skoku z trampoliny, moj kregoslup zlamal sie prawie w pol, wtedy powiedzialam bogu ze juz nigdy nie porposze, bo dopiero terazwiem jaki dar mi dal, dar zycia. Teraz placze tylko cicho i blagam Boga zeby byl przy mnie, zeby trzymal moja reke i pomogl przez to przejsc. potem gdy jest lepiej usmiecham sie do niego w niebo, i dziekuje. Wszytsko zawdzieczam mu. Tak bardzo chciala bym byc ta ruda Futurystyczna, ktora bylam, ale ... no wlasnie. To dla niego zmenialam sie w bardziej normalna, teraz tego zalouje. Chcialam byc bardziej
doroslejsza, bardziej taka jak inne, duzo zdjec na Facebook'u, czasem bluzka z dekoltem, serduszka przy komentarzach, w pewnej chwili zaczelo mi sie to podobac, a teraz? Brzydze sie soba. Jestem bardzo przygnebiona Soba, jestem zla ze chcialam. Niewybacze sobie tego, tyle czasu kreowalam siebie zeby byc taka jak bylam, a teraz? Jestem taka jak inne, jestem szara jak inni, niema tego Futuryzmu, nie ma tej Fotosyntezy. Nie ma juz czerownych trampek, Rock'a, trawy, aparatu, jest dziewczyna z dekoltem, nienawidzaca swojego nosa, uszu, pare osob pamieta mnie jeszcze jako Ruda Veru, kochalam swoj nos, wyroznial sie futuryzmem, moje uszy byly dla mnie poprostu zaleta, byly obkolczykowane, takie zakochane, teraz sa wada, to chore i nie normalne. Ja wroce, obiecuje. Bede taka jak kiedys, w kocnu ta polowka nadal we mnie tkwi. Pacyfka wraca na szyje. Futurystyczna wraca w wielkim Rockowym stylu! Albo pokochasz mnie taka jaka jestem, albo przepraszam nasze drogi nie zlacza sie, i nawet ja nie pojde juztwoja droga... Tak czasem poprostu ma byc, tak poporostu czasem musi byc, ja nie moge dluzej byc kims kim nie jestem. A wiesz kim jestes Veru? Tak, wiem Jestem Weronika- Futurystyczna. Urodzilam sie 11 Listopada, jestem corka Justyny i Jacka. Jestem Weronika, jestem Ruda Futurystyczna ktore przed sniadaniem wiezy jeszcze w 6 niemozliwych rzeczy, jestem Veru ktora kocha swoje uszy i nos, ktora jest Ruda, moze juz niena glowie, ale w srodku, ma ta osobowosc, tylko ona teraz troche sie zakurzyla, ale juz wraca na miejsce. Trzymajcie za mnie kcioki, Tu i teraz najdrozszy, albo bierzesz na papierze mnie i Futuryzm, albo dalsza czesc drogi idziesz sam.. Tu i teraz.
doroslejsza, bardziej taka jak inne, duzo zdjec na Facebook'u, czasem bluzka z dekoltem, serduszka przy komentarzach, w pewnej chwili zaczelo mi sie to podobac, a teraz? Brzydze sie soba. Jestem bardzo przygnebiona Soba, jestem zla ze chcialam. Niewybacze sobie tego, tyle czasu kreowalam siebie zeby byc taka jak bylam, a teraz? Jestem taka jak inne, jestem szara jak inni, niema tego Futuryzmu, nie ma tej Fotosyntezy. Nie ma juz czerownych trampek, Rock'a, trawy, aparatu, jest dziewczyna z dekoltem, nienawidzaca swojego nosa, uszu, pare osob pamieta mnie jeszcze jako Ruda Veru, kochalam swoj nos, wyroznial sie futuryzmem, moje uszy byly dla mnie poprostu zaleta, byly obkolczykowane, takie zakochane, teraz sa wada, to chore i nie normalne. Ja wroce, obiecuje. Bede taka jak kiedys, w kocnu ta polowka nadal we mnie tkwi. Pacyfka wraca na szyje. Futurystyczna wraca w wielkim Rockowym stylu! Albo pokochasz mnie taka jaka jestem, albo przepraszam nasze drogi nie zlacza sie, i nawet ja nie pojde juztwoja droga... Tak czasem poprostu ma byc, tak poporostu czasem musi byc, ja nie moge dluzej byc kims kim nie jestem. A wiesz kim jestes Veru? Tak, wiem Jestem Weronika- Futurystyczna. Urodzilam sie 11 Listopada, jestem corka Justyny i Jacka. Jestem Weronika, jestem Ruda Futurystyczna ktore przed sniadaniem wiezy jeszcze w 6 niemozliwych rzeczy, jestem Veru ktora kocha swoje uszy i nos, ktora jest Ruda, moze juz niena glowie, ale w srodku, ma ta osobowosc, tylko ona teraz troche sie zakurzyla, ale juz wraca na miejsce. Trzymajcie za mnie kcioki, Tu i teraz najdrozszy, albo bierzesz na papierze mnie i Futuryzm, albo dalsza czesc drogi idziesz sam.. Tu i teraz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz